Nasze zwierzaki
Alpaki
Pokryte hipoalergiczną wełną, która jest przemiła w dotyku. Mimo swojego uroczego wyglądu potrafią dokuczyć. Gdy się kłócą mogą parsknąć na nas marchewką.
Mieszkają w dwóch kojcach z podziałem na chłopaków i dziewczyny.
Elmo za marchewkę zrobi wszystko. Straszny z niego żarłok. Bardzo związany ze swoim przyjacielem Alim.
Ali to nieśmiały chłopak. Nie lubi dotyku. Gdy ktoś próbuje go pogłaskać woli się wycofać i nie dostać przysmaku.
Zosia, najstarsza z dziewczyn, w październiku została babcią, a w sierpniu sama urodziła wcześniaka.
Małgosia, bo o niej mowa, dzięki pomocy lekarzy cieszy się dobrym zdrowiem. Jest trochę gapowata, ale daje nam dużo radości. Chętnie podchodzi do ludzi i pozwala się głaskać.
Bonia, starsza siostra Małgosi, ostatnio urodziła córeczkę i świetnie sprawdza się w roli mamy.
Gigi, nasza najmłodsza alpaka jest bardzo aktywna. Dużo czasu spędza na zabawie z Małgosią. Polubiła się też z sąsiadką - ośliczką Perełką.
Abibi, brązowa piękność, jedyna dorosła panienka.
Koniowate
Konie huculskie, ciekawskie i inteligentne zwierzęta. Przyjaźnie nastawione do człowieka. W naszym gospodarstwie jest dwie piękne dziewczyny.
Kira, kilkumiesięczne źrebię. Kochana przez dzieci, bardzo przyjazna, cień mamy.
Karinka, 11-letnia klacz o srokatym umaszczeniu. Ujeżdżona, wiecznie głodna, matka karmiąca.
Kucyki szetlandzkie, ich wygląd nie współgra z charakterem. Małe wredniaki potrafią boleśnie ugryźć.
Luis, psotny ogier. Chłopak z bojowym nastawieniem, który już dał nam się we znaki.
Karmelka, klacz z chorym kręgosłupem. Wcześniej oprowadzaliśmy na niej dzieci, ale po odkryciu choroby dziewczyna tylko chodzi, je i kłóci się z Karinką.
Kropka, córka Karmelki. We wrześniu skończyła rok. Daje się przytulać, niestety przez skłonności jej mamy do gryzienia musi zadowolić się pieszczotami domowników.
Osiołki: Karolinka (brązowa) i Perełka (siwa) trafiły do nas z fundacji. Wiele przeszły, a mimo to kochają ludzi. Bardzo lubią kontakt z dziećmi. Można je głaskać, przytulać. Cudowne stworzenia, które mają w sobie wielkie pokłady miłości.
Bingo, maluch niewiadomego pochodzenia. Pojawił się u nas niedawno, a już skradł serca wszystkich odwiedzających.